Jak się ochronić przed opieszałością organów administracji
Kodeks postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.) w rozdziale 7 reguluje terminy załatwiania poszczególnych kategorii spraw i przewiduje konsekwencje ich przekroczenia. Najistotniejszym z punktu widzenia strony jest art. 37 k.p.a. Stanowi on o uprawnieniu do wniesienia szczególnego środka zaskarżenia w postaci zażalenia w sytuacji niezałatwienia sprawy w terminie określonym przepisami lub też na przewlekłe prowadzenie postępowania. Zażalenie to służy kwestionowaniu przekroczenia maksymalnego ustawowego terminu załatwienia sprawy przez organ administracyjny.
Ustawodawca nie zakreślił stronie żadnego terminu do wniesienia przedmiotowego zażalenia. Wobec powyższego strona może wnieść ten środek zaskarżenia w każdym momencie. Chodzi oczywiście o moment, w którym organ pozostaje w zwłoce.[1] Gdy organ uzna, że wniesione zażalenie jest uzasadnione, a do tego wystarczy fakt zwłoki, zobowiązany jest wyznaczyć dodatkowy termin załatwienia sprawy. Organ zarządza także wyjaśnienie przyczyn i ustalenie osób winnych niezałatwienia sprawy w terminie. Może także, w razie potrzeby, podjąć środki zmierzające do zapobiegnięcia naruszeniu terminów załatwiania spraw w przyszłości. Ponadto, organ powinien stwierdzić, czy niezałatwienie sprawy w terminie nastąpiło z rażącym naruszeniem prawa.
Rozpoznanie zażalenia, o którym mowa w art. 37 § 1 k.p.a. nie następuje ani w formie decyzji administracyjnej, ani w formie postanowienia, na które przysługiwałoby zażalenie, ale w drodze czynności nadzorczej. Czynność ta nie może zostać zaskarżona do Naczelnego Sądu Administracyjnego.[2] Zażalenie służy do organu wyższego stopnia. Jeżeli takiego organu nie ma, jak na przykład w stosunku do samorządowego kolegium odwoławczego, stronie przysługuje możliwość wniesienia wezwania do usunięcia naruszenia prawa.
Kolejnym uprawnieniem przysługującym stronie jest możliwość wniesienia skargi na bezczynność organu. Konieczne jest jednak, aby uprzednio strona wyczerpała tryb zażaleniowy określony w art. 37 k.p.a. Skarga na bezczynność stanowi środek dyscyplinujący organ administracji publicznej i służy przeciwdziałaniu przewlekłości postępowania administracyjnego. Wniesienie skargi na bezczynność jest więc uzasadnione tylko w przypadku niedotrzymania terminu załatwienia sprawy. Bezczynność organu odwoławczego nie można utożsamiać z niepodjęciem przez ten organ czynności zgodnej z oczekiwaniem strony. Bezczynność organu administracji publicznej zachodzi wówczas, gdy w prawnie ustalonym terminie organ nie podjął żadnych czynności w sprawie albo też, gdy wprawdzie prowadził postępowanie, ale mimo istnienia ustawowego obowiązku, nie zakończył go wydaniem w terminie decyzji, postanowienia bądź innego aktu lub nie podjął stosownej czynności. Bezczynność w powyższym znaczeniu obejmuje zatem takie sytuacje, gdy organ - pomimo takiego obowiązku - nie podejmuje czynności dla załatwienia sprawy.[3] W przypadku skargi na bezczynność kontrola sądu sprowadza się do sprawdzenia, czy istotnie organ administracji publicznej pozostaje w zwłoce w załatwieniu sprawy. Zarzuty bezczynności organu administracji muszą mieć charakter prawny, proceduralny, a nie faktyczny. W postępowaniu wywołanym skargą na bezczynność organu sąd administracyjny nie wnika bowiem w merytoryczną poprawność działania organu co do istoty wniosku strony.[4]
[1] Prof. dr hab. B. Adamiak, prof. dr hab. J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego, Komentarz., 2011 r., art. 37 k.p.a., Legalis
[2] Postanowienie NSA z 12.01.2001 r., sygn. Akt IV SAB 177/00, Legalis
[3] Wyrok WSA we Wrocławiu z 29.06.2011 r., sygn. Akt III SAB/Wr 24/10, Legalis
[4] Wyrok WSA w Warszawie z 17.06.2009 r., sygn. Akt VIII SAB/Wa 5/09, Legalis